sobota, 24 listopada 2007

Kąpiel

Porosze nie sądzić żę jestem jakiś porąbany, ale mój Ej-dziu poszalał na dworze i był cały z błota. Więc musiałem go "wyprać" mokry ręcznik nie pomógł, także po została wanna:P
No akurat najgorsze z tego było to że to nad ranem, więc aby się nie przeziębił (bo troszeczke wiało na podwórku) trzeba było mu ubrać coś po kąpieli żeby się szybko zagrzał.
A co na ztego wynikło to zajefiste zdjęcie no i to że mój piesio lubi chodzić w ciuchach bo przy zdejmowaniu nie chciał tego ściągnąć.
Model z niego co nie??????

1 komentarz:

roch pisze...

wow - oj model a żebyś wiedział :D